Toast za przodków
Wojciech Górecki - Wydawnictwo Czarne
Forma: książka Autor: Wojciech Górecki Język: Polish ISBN: 978-83-7536-194-0 Wydawca: Wydawnictwo Czarne Okładka: miękka Wymiary: 125 x 195 Liczba stron: 392 Rok wydania: 2010 Materiał: papier
W środku znajdziesz autograf Wojciecha Góreckiego!
Wojciech Męczą już Ciebie kolejne relacje z wypraw na Kaukaz? Masz dość politologicznych wywodów na temat sytuacji w Gruzji? Masz ochotę poczytać coś niebanalnego o Gruzji i Kaukazie? W takim razie na pewno spodoba się Tobie literacki "Toast za przodków".
Właśnie taki tytuł nosi najnowsze dzieło Wojciecha Góreckiego. To pisany żywym językiem reportaż, w którym każde odwiedzane miejsce i spotykana osoba stają się pretekstami do snucia kolejnych, pasjonujących historii. Książka dzieli się rozdziały odpowiadające trzem krajom południowokaukaskim - Azerbejdżanowi, Gruzji i Armenii. Po lekturze "Toastu za przodków" dzieje i kultura Kaukazu po prostu stają się bliższe.
Wojciech Górecki dał się poznać od najlepszej strony jako autor "Planety Kaukaz" (Poznań, 2002). Pamiętam, że nie byłem w stanie oderwać się od czytania tamtej książki. Pochłonąłem ją na raz. W ciągu jednej, nieprzespanej nocy. Muszę przyznać, że najnowsze dzieło Góreckiego zaskakuje jeszcze lepszym warsztatem i dojrzałością, no i nareszcie ma objętość porządnej książki a nie "przerośniętej broszury".
Wojciech Górecki w "Toaście za przodków" trafnie wybiera konkretne doświadczenia swoje i innych, by możliwie najwierniej oddać atmosferę historycznych wydarzeń, jak również naturę mieszkańców Południowego Kaukazu. Za przykład niech posłuży fragment rozdziału "Przedmurze":
Pod koniec 1991 roku wybuchła wojna domowa pomiędzy wierną Gamsachurdii Gwardią Narodową a siłami opozycji. Walki objęły centrum Tbilisi, w dalszych dzielnicach toczyło się normalne życie. Znajomy dziennikarz, który przyleciał z Wilna, aby zrelacjonować te wypadki, był zdziwiony, że działa lotnisko i jeżdżą samochody. Złapał taksówkę:
- Wojna u was? - zagadnął.
- Wojna - potwierdził kierowca.
- To co tu tak spokojnie?
- Jedźmy, pokażę.
Zatrzymali się gdzieś w śródmieściu:
- Na wojnę pójdzie pan prosto i na rondzie w prawo.
Ale była to prawdziwa wojna i ginęli na niej ludzie.
O tej książce mówią i piszą:
ddNie znam się na Kaukazie. Zdaje się, że nikt się na nim nie zna; Lermontow się znał, ale go zabili. Mimo to, wędrując z Wojtkiem Góreckim po tym obcym świecie, czułam się dziwnie swojsko. A kiedy celnik zamknął granicę, by go podwieźć do miasteczka, kiedy kierowca autobusu przerwał podróż, by zaprosić go do swojego domu (staruszek ojciec musiał opowiedzieć gościowi jak Berlin zdobywał) pomyślałam: złym reporterom nic takiego się nie przytrafia.
- Hanna Krall, pisarka i dziennikarka
gZnajduję przynajmniej trzy przyczyny, dla których warto tę książkę przeczytać: Kaukaz to fascynujący styk światów, Kaukaz to wspaniałe tradycyjne kultury, Kaukaz to fantastyczni ludzie. A nasz autor naprawdę to wszystko widział i naprawdę ma podstawy, aby o Kaukazie mówić. To nie tylko opis reportera. To także książka o poważnych walorach poznawczych, którą zamierzam zalecać studentom, i wiem z całą pewnością, ze tym razem nie spotkam się z tradycyjnym zarzutem, że daję do szybkiej lektury kolejną nudną książkę. Wprost przeciwnie...
- Jan Malicki, dyrektor SEW UW
Jak można chcieć do NATO, a jednocześnie uważać, że Stalin i Chrystus to najbardziej wpływowe osobistości w dziejach świata? W jaki sposób Polacy budowali naftową potęgę Azerbejdżanu? Po co Sowieci wymyślili Osetię Południową i dlaczego wybuchła wojna w Gruzji? Wreszcie czy Kaukaz Południowy z najstarszymi chrześcijańskimi państwami Armenią i Gruzja to jeszcze Europa czy już Azja? To tylko kilka pytań, na które w Toaście za przodków stara się odpowiedzieć Wojciech Górecki. Znakomity znawca Kaukazu, latami podróżował po nim jako ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, przyglądał się z bliska jako pracownik polskiej ambasady w Baku, a że do wiedzy eksperta dodał nieprzeciętny talent reporterski, od książki trudno się oderwać. Czytając, pamiętajmy o tradycyjnym zakończeniu ormiańskich bajek — z nieba spadły trzy jabłka, jedno dla tego kto opowiadał, drugie dla tego, kto słuchał, trzecie dla tego, kto zrozumiał. Jednym słowem — toast za autora.
- Maria Przełomiec, dziennikarka
dd
Spis treści
I AZERBEJDŻAN |
11 |
Punkt widzenia | 13 |
Lekcja geografii | 15 |
Dzienniki bakijskie | 27 |
Wnuczka imama | 31 |
Palimpsest | 49 |
II GRUZJA I ARMENIA 189
Na granicy 191Przedmurze 193
Ikona 219
Stół 239
Złote runo 251
Tbilisoba 277
Arka 285
Rabis 299
Chaczkary 315
Sjunik 327
Tuf 341
Poeta 353
Poeta | 353 |
Tuf | 341 |
III SADACHLO 359
Książki cytowane i przywoływane 383Klienci którzy wybrali ten produkt, oglądali również:
-
Abchazja
Produkt dodany.
39,90 PLN
-
Armenia. Przewodnik
44,00 PLN39,44 PLN -
Mapa trekkingowa gruzińskie...
49,90 PLN42,42 PLN -
Na wschód do Tatarii
39,90 PLN
-
Planeta Kaukaz - wydanie II
34,50 PLN
-
Toast za przodków
Produkt dodany.
36,90 PLN